Okna zdążyłam
umyć, kiedy na zewnątrz zapachniało wiosną. Od dwóch dni powrót zimy. Szaro,
ponuro i śnieg z deszczem. Temperatury też niskie, oscylują wokoło zera. Za to
w domu nieco wiosennie. Po umyciu okien zmieniłam dekoracje na wiosenno-świąteczne.
Na razie tylko kilka elementów, ale klimat się wyraźnie ocieplił.