Jak ten czas szybko biegnie. Mam wrażenie,że tydzień składa
się głównie z poniedziałku i niedzieli. W tym galopie zupełnie się pogubiłam.
Nie mam na nic czasu. Praca i podstawowe obowiązki domowe. I tak w kółko. Udało
mi się chwilkę pobyć nad morzem. Dobre choć to. Szum wiatru, fale uderzające
delikatnie o brzeg, gorący piasek pod stopami. Nabrałam wiatru w żagle na kilka
następnych dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz