Co za święta? Za oknem śnieg. Sypało do rana! Wierzyć się
nie chce,że to Wielkanoc. Pogoda skutecznie uwiązała nas w domu. Z reguły w
drugi dzień świąt wyjeżdżaliśmy za miasto odetchnąć świeżym powietrzem. Taki
wypad dobrze nam robił. Wracaliśmy wygłodniali i z apetytem pochłanialiśmy
obiad. No cóż, zostaje nam telewizja i może scrabble.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz