L jak lubię.



Lubię czas przedświąteczny. Ten od pierwszych dni grudnia. Już nie mogę się doczekać adwentu. Głównie prze świecznik. Jest świetny, bez kabli! Ciepłe żółtawe światełko leniwie sączy się z malutkich żaróweczek.


Dokupiłam też trochę brązowych bombek i światełka diodowe na choinkę. Musze pomyśleć o złotym czubku lub złotej gwieździe. Rozejrzę się w sklepach.


3 komentarze: