Już nieupalnie.

Nie czuję się dobrze. Dopadł mnie stress. Jestem ciągle niespokojna. Trochę odpoczęłam, ale czy to starczy na kolejny czas? Otaczają mnie ludzi toksyczni. Próbuję się od tego uwolnić, ale to niełatwe. Nie rozumiem, skąd w ludziach tyle niedobrego. Zupełny brak umiejętności cieszenia się drobiazgami, za to doskonale opanowana umiejętność dokuczania. Na początek reakcja na bzdurę oczywista. Odrzucenie! Ale kiedy bzdurę powtarza się kolejny raz i kolejny, zaczynam szukać. A może coś w tym jest? Zupełnie niepotrzebne. nikomu. ale cóż, ludzie są ułomni i trudno im z tymi ułomnościami walczyć. Lepiej przyjąć zasadę: jestem lepszy, bo... i znaleźć ileś tam tych "bo" dla uspokojenia swojego sumienia.

1 komentarz: