Zaczynam się powoli zbierać. Posprzątałam dom jak należy, udekorowałam świątecznie. Nawet ciasto upiekłam.
Oto dowody! Do wody!
A` propos wody. Nigdy nie lubiłam zaglądać do "Biedronki". Nie robiłam tam zakupów. Od pewnego czasu zaglądam, bo można tam nabyć nieraz fajne rzeczy. Oto biedronkowy czajnik. Sprawdza się świetnie, ładnie wygląda, mało kosztuje.
Trochę posiedziałam w kuchni świątecznie, czego szczerze nie znoszę. Jednak rodzinie należy się trochę luksusu, choćby tylko z okazji... Zaniedbywałam ich ostatnio... Byli wyrozumiali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz