Nie znoszę pochmurnych dni. Źle się wtedy czuję. Jestem rozdrażniona, zdenerwowana,smutna. Od tego już tylko krok do jakiegoś depresyjnego epizodu. Dzisiaj właśnie taki ciemny, ponury ranek. Ledwie otworzyłam oczy, a już dopadł mnie smutek i strach. Wszystko widzę większe i groźniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz