Żyję w tak obłędnym tempie ostatnio, że... Ech..Poranek, szybka kawa, mnóstwo ważnych spraw, kolacja, sen. I od nowa. Zwariować można. Muszę zwolnić! Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Przestaję wszystko ogarniać. Ledwie znajduję kilka chwil na spokojny spacer z psiakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz