Poczekam, aż się mięso upiecze i wyruszę po zakupy. Prezentować będę w galerii.Chyba pojadę do FOCUSa. Lubię tam, gdyż nie ma sklepów wielkopowierzchniowych i ludzi jakby mniej.Czas ucieka, a ja nadal niemal bez prezentów. Potem czas na zakupy innego rodzaju i jestem rozdrażniona, gdy miast mąk, cukrów, maku itepe biegam między półkami wypatrując prezentów. Mam kilka pomysłów. Mężowi kupię "Historię III Rzeszy"- zestaw filmów na płytach dvd. Może coś jeszcze wyszperam na półkach wśród książek. Więcej pomysłów nie mam. Narodzą się może w trakcie zakupów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz