W zasadzie mogłabym się cieszyć życiem. Wszystko się uregulowało, płynie wolno ale równiutko, bez zawirowań. Niestety, nigdy nie jest tak,że wszystko jest ok. Tata nie czuje się dobrze. Nie,żeby jakoś szczególnie źle, ale zmienił się fizycznie- co bym zniosła i psychiczne- co jest trudne do zaakceptowania. Zawsze był silnym człowiekiem. Potężnym fizycznie i psychicznym mocarzem, ostoją. Ze smutkiem patrzę jak się oddala. Coraz mniej go interesuje. Jeszcze może polityka, której nie znoszę, go ożywia. Ech...
***
W zasadzie mogłabym się cieszyć życiem. Wszystko się uregulowało, płynie wolno ale równiutko, bez zawirowań. Niestety, nigdy nie jest tak,że wszystko jest ok. Tata nie czuje się dobrze. Nie,żeby jakoś szczególnie źle, ale zmienił się fizycznie- co bym zniosła i psychiczne- co jest trudne do zaakceptowania. Zawsze był silnym człowiekiem. Potężnym fizycznie i psychicznym mocarzem, ostoją. Ze smutkiem patrzę jak się oddala. Coraz mniej go interesuje. Jeszcze może polityka, której nie znoszę, go ożywia. Ech...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz