Droga Zosiu,
wstałam niewyspana, a wszystko za sprawą sypialni. Otóż
wymyśliłam, by przestawić łóżko. Stało na niekorzystnej, wg znawców, linii wschód-zachód z głową na wschód, więc
postanowiłam ustawić je wg wszelkiej sztuki ustawiania miejsc do spania, czyli na
linii północ-południe. To nie był mądry pomysł. Spróbuję jeszcze wytrwać ze dwa
dni i poproszę o ponowne przestawienie. Nie mam zamiaru od razu się przyznawać,że
pomysł był , mówiąc wprost, głupi. Zajadam się ostatnio bobem, którego Ty nie
lubisz. Uwielbiam ugotowany w osolonej wodzie z masłem i koprem. Nic z nim więcej
nie robię, wysypuję ugotowany do miseczki i wsuwam z apetytem. To jest mój
obiad!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz