Z listów do Z.



Droga Zosiu,
ostatnio nie najlepiej się czuję. Różne, niedobre myśli zaprzątają moją głowę. Staram się je odgonić i pewnie dlatego rzucam się w wir zakupów. Nie, żeby zakupy były czymś szczególnie zdrożnym. Do zakupoholiczki mi daleko, ale...   
Zachęcona artykułem w prasie, poszukałam książki japońskiej autorki na temat sprzątania. Marie Kondo „Magia sprzątania”. Kilka jej cennych rad do mnie trafiło i nie kupiłam w „Home & you” nowych powłoczek na poduszki i tacy na śniadanie do łóżka. Wiesz, fajna ta taca. Żeby można z niej łatwo korzystać w łóżku, od spodu ma niezbyt puchatą poduszkę.Mimo wszystkich jej zalet, nie kupiłam! Za to pozbyłam się dwóch kurtek na „z psem”  i kilku koszul na „po domu”. Do książek się nie zabieram. I tak nie wyrzucę żadnej! 
Musiałam zmienić operatora internetu i w związku z tym postanowiłam wszystkie usługi- telefon stacjonarny, telewizja i internet ulokować w UPC. Przy okazji dokonałam też zmiany dekodera na Horizon. Wiesz, że trzeba negocjować ceny! Myślałam,ze jest cennik i albo mnie stać, albo nie. Tymczasem, kiedy połączona mnie z działem utrzymania klienta ,czy jakoś tak, okazało się, ze ceny nie są sztywne! Ten nowy dekoder jest niezły. Do niego podpięty jest telewizor, telefon i sam stanowi router dla wifi w domu.  Fajna sprawa. Koniec z kablami dla komputerów stacjonarnych, których mam sztuk dwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz