Weekendowo.

Upiekłam ciasto. Leń jestem, to prawda, ale lubię jak dom pachnie ciastem.Zdarza się więc, że mimo ogromnego lenia, zabieram się do pracy. Tak było i wczoraj. W zasadzie wszystko trwało niewiele dłużej jak godzinę.Ciasto wg przepisu mamy. Ser kupiłam już trzykrotnie mielony. Masę utarłam mikserem. Najdłużej trwał proces pieczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz