Czekając na...

Czekam na fachowców od kuchenki. Mają być o 11.00. Daj Boże! Nie chcę spędzić kolejnego dnia czekając na ...Godota. W zasadzie, gdybym nie zbiła zewnętrznej szyby w piekarniku, wszystko by było po staremu, bo najwygodniej niczego nie zmieniać. I tak dobrze,że nie wyznaję zasady "prowizorki są najtrwalsze". Brakującą szybę zastąpiła na jakiś czas sklejka oklejona czarną folią i od biedy, uchodziło. W kuchence można było nadal piec i takie tam. Tyle,że wyglądała paskudnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz