Wreszcie podgoniłam ze wszystkim. W miarę uprzątnęłam, bigos od dwóch dni na gazie, upiekłam zrazy i karkówkę. Jak wystygną, zamrożę. Bigos włożę do słoików, gorący, potem słoiki ustawię do góry dnem i kiedy ostygną, wstawię do lodówki.Nie będę mroziła, bo jest wtedy paćkowaty.Jutro zamierzam się udać po prezenty. Muszę je kupić, bo czasu coraz mniej, a nie lubię na zupełnie ostatnia chwilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz