***

Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie. O szóstej. Zjadłam śniadanie i jednak postanowiłam wrócić do łóżka. Zasnęłam na godzinę. Potem pojechałam do rodziców. Tata od długiego czasu choruje. Jakie szczęście,że mama może się nim opiekować. Staram się jeździć do nich w soboty. Nieraz pomagam mamie w sprzątaniu, częściej jednak po prostu rozmawiam z tatą. Choroba popycha go w depresję. Na wizytę psychiatry się nie zgadza. Przykro patrzeć, jak zamyka się w sobie i coraz bardziej wycofuje. Skoncentrowany jest głównie na swoich dolegliwościach. Jest niecierpliwy i często zwyczajnie przykry dla otoczenia. Tego doświadcza głównie mama, tak bardzo jemu oddana! Dobrze, że siostra mieszka blisko rodziców. Na nią spada teraz lwia część obowiązków, tym bardziej, że nie pracuje. Ech, starość jest okropna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz