Dostałam tę książkę kilka lat temu pod choinkę. Zaczęłam czytać i ...odłożyłam. nigdy do niej nie wróciłam. Nakręcono na jej podstawie film. Nie widziałam, ale nagle zapragnęłam książkę dokończyć.Dzisiaj dosłownie przekopałam biblioteczkę, by ja znaleźć. Zaczęłam czytać drugi raz. Jest zachwycająca! Nie wiem, dlaczego wtedy ją porzuciłam.
"Mam dziewięćdziesiąt lat. Albo dziewięćdziesiąt trzy. Jedno z dwóch. Kiedy masz pięć, wiesz o tym z dokładnością do miesiąca. Nawet gdy masz więcej niż dwadzieścia, dobrze znasz swój wiek. Mam dwadzieścia trzy, powiadasz, albo dajmy na to, dwadzieścia siedem. Ale po trzydziestce zaczyna się dziać coś dziwnego. Z początku to tylko drobna przeszkoda, chwila wahania. Ile masz lat? Zaczynasz pewnie, „No, trzydzieści...”, ale naraz milkniesz. Miałeś zamiar powiedzieć trzydzieści trzy, ale to nieprawda. Masz trzydzieści pięć. Potem się martwisz, czy nie jest to początek końca."
W ciągu jednej sekundy zapada się jego dotychczasowy, bezpieczny świat. Miał być weterynarzem, jak ojciec. Został mu do zdania ostatni egzamin. Nie jest w stanie go napisać. Wcześniej dowiaduje się, że w wypadku samochodowym zginęli jego rodzice, traci też dach nad głową, bo ojciec zadłużył dom. Bank zabiera wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz