* * *

Co pamiętam?
Rozmowy, których nie było,
prowadzone półgłosem,

nieraz szeptane tylko,
listy- te niewysłane,
gdy słów brakowało z nadmiaru,
spacery też pamiętam,
polanę co babiego lata snuła wątek.

Dokładam i dokładam,
wrócę przecież,
tak się po prostu złożyło,
wybór nie należał do mnie.

I tylko chłód jesieni zapominam.
To dobrze.

2 komentarze:

  1. Pamietaj promienie słoneczne, to bardzo pomaga :)Dziękuję za "fijołeczki" :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się cieszę,że już ok ))))))

    OdpowiedzUsuń