Niedzielnie.

Upiekłam ciasto, chociaż bardzo mi się nie chciało.
Nie jestem tez mistrzynią w  pieczeniu, wiec i stąd ta niechęć. O dziwo, przepis czatowy! Tak, tak! Czytałam rozmowę, a że było i o cieście, które z kolei jakoś tak przypadło mi do gustu, wypróbowałam!Bardzo proste w przygotowaniu. Zagniotłam składniki jak na kruszonkę, rozsypałam po blaszce,dodałam masę makową i pianę z białek. niepotrzebnie lukrowałam. Jak dla mnie, jest nieco za słodkie, ale i tak jestem dumna!



3 komentarze:

  1. a inni jak oceniają ? Tak ze zdjęcia wygląda że dumną należy być...)

    OdpowiedzUsuń
  2. No... takie sobie..hahahahaha..ale jakby z owocami zamiast masy makowej...hmmm :-))

    OdpowiedzUsuń