***

Czuję się fatalnie.Wiedziałam,że ten dzień nadejdzie, a jednak...Najpierw zachorował podtruty przez okrutnego człowieka.Wyszedł z tego, ale nie bez szwanku. Od tamtego dnia powoli oddalał się w stronę tęczowego mostu.Stawaliśmy na głowie, by go ratować. Kiedyś jednak trzeba się poddać. Poddaliśmy się dzisiaj. Już śpi. Po tamtej stronie.

1 komentarz:

  1. znam to uczucie i współczuje.Pustka w domu i oczekiwanie na "merdającego"....

    OdpowiedzUsuń