Posiłek posiłkiem, ale... moja psia na przykład, we wczesnej młodości swej, zjadała różne ciekawe rzeczy - potrafiła w ciągu piętnastu minut mojej nieobecności rozprawić się z klapkami albo wersalką (wykopała w niej wielką dziurę). Pewnie już zapomniałaś, jak to jest, mieć w domu małe psie dziecko :)) Dużo sznaucerkowego przytulania życzę :))
Ma fajną, szurpatą mordkę ).
OdpowiedzUsuńPsiuniek jest przepiękny i przemiły. Oby zdrowo się chował.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już dostarczył pierwszych zmartwień. Wczoraj zjadł tylko jeden posiłek. Chyba go przekarmiłam. Dzisiaj jest już wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńCUDNY!!!
OdpowiedzUsuńPosiłek posiłkiem, ale... moja psia na przykład, we wczesnej młodości swej, zjadała różne ciekawe rzeczy - potrafiła w ciągu piętnastu minut mojej nieobecności rozprawić się z klapkami albo wersalką (wykopała w niej wielką dziurę). Pewnie już zapomniałaś, jak to jest, mieć w domu małe psie dziecko :)) Dużo sznaucerkowego przytulania życzę :))
OdpowiedzUsuńJejku, na razie jest grzeczny, choć dzisiaj zainteresował się sznurowadłami. :-))
OdpowiedzUsuńŚliczny jest:)))
OdpowiedzUsuń