Słonecznie.
Jak dobrze, że wiosna niemal na wyciągnięcie ręki. Kiedy dzień słoneczny i długi, żyć się chce.Głównie realnie. Lubię czat, ale nie aż tak, więc bardzo mnie cieszy perspektywa wytknięcia nosa na świat na czas zdecydowanie dłuższy.Tym bardziej,że na czacie coraz bardziej smętnie. Dużo goryczy. Cóż, samo życie.Nikogo nie rozpieszcza, a niektórych bardziej nie... Przejrzałam lżejszą odzież. Mam jej nawet w nadmiarze, więc żadnego zakupowego szaleństwa. Z okazji zbliżającej się wiosny postanowiłam wybrać się do kina.No i do opery, ale to drugie to planowane. Psiak ma za sobą już kilka spacerów, coraz bardziej udanych. Cieszę się na dłuższe z nim wyjścia. niemal zapomniałam, co znaczy spacer z pieskiem. Lubię łazić wieczorem, lubiłam. Z przyjaciółką. Obie mamy psy i mieszkamy blisko siebie. Często robiłyśmy razem długie przedsenne spacery. Nieraz nawet w towarzystwie naszych mężów.Ciekawe, czy psiaki się polubią.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz