już sny posnęły ciężkim snem
i śni mi się na jawie
miasto nie-miasto
czy ja wiem
ulica mi znajoma
pnie się ku górze
ginie w mgle
gdzieś w ciszy przeszłość spięta
tam dalej most
próbuję przejść
pajęcza sieć zabrania
czas obudzony
gwar gdzieś w tle
jakieś nawoływani
nie było nas i nie ma
i nigdy nas nie będzie
błądzę wśród wspomnień
szukam wrót
może odnajdę drogę
biegnę i wracam biegnę znów
chcę odejść i nie mogę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz