Psiak.
Za oknem śnieżyca! Temperatura powietrza dodatnia, więc żadnej szansy na śnieżną pierzynkę. Dobrze,że nie muszę wychodzić z domu.Psiak jest przepocieszny, ale przez niego się nie wysypiamy.O czwartej się budzi skory do psot i zabawy.Jest taki śmieszny, kiedy wlecze za sznurowadło ogromny, dużo większy od niego męski but. Wiem,że należy zakazać i chyba od jutra weźmiemy się za wychowywanie. W końcu już jest u nas niemal tydzień. Wykonałam nawet odstraszacz. Puszka po coli napełniona drobnymi monetami. Bardzo hałasuje, kiedy nią potrząsnąć. Należy użyć, jeśli psiak nie reaguje na kategoryczne "nie". No cóż, czas pokaże, na ile to skuteczna metoda. Bo co do maty i tego niby wabiącego aerozolu mam mieszane uczucia!Chyba ,że piesek gamoń!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a może jak i Pani jego, ma zatkany nos?
OdpowiedzUsuń